Co rusz pijmy róż!

Różowe wina to zdecydowanie wina, które sprzedają się w Polsce delikatnie mówiąc źle. Myślimy zwykle kategoriami: białe albo czerwone. A tymczasem dobre różowe wino to często świetna alternatywa! Bo jeśli pomyślisz na jakie wino w wolną sobotę o 12:00 masz ochotę, to często właśnie różowe spełnia wszelkie kryteria wyboru. I nie mówię tu o popularnych dyskontowych zamiennikach prawdziwego różowego wina, które smakują niczym i trochę landrynkami…

W przypływie sobotniego niezdecydowania sięgnijmy np. po butelkę Inurrieta Coral Rosado prosto z hiszpańskiej Navarry. To wino kompleksowe. Ma w sobie wszystko – z jednej strony lekkość, z drugiej świetne poziomki i truskawki w bukiecie, a przede wszystkim zdecydowany kręgosłup, który każe nam połączyć je z jedzeniem. Świetnie zagra np. z sałatką z truskawkami i łososiem. I będzie przyjemnym sobotnim akcentem, schowany w butelce o ślicznym kształcie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *